Badania źródłowe wykazały, że w miejscu prowadzonych badań znajdowała się podpiwniczona kamienica, w której swój zakład jubilerski i zegarmistrzowski prowadził H. Hetebrüg. Z przedwojennych, lęborskich reklam wynika, że zakład specjalizował się w sprzedaży zegarków kieszonkowych, zegarków damskich i męskich, oferując przy tym usługi naprawcze. Ponadto profil sklepu poszerzono również o sprzedaż biżuterii srebrnej i złotej, a w tym kolczyków, pierścionków zaręczynowych, wytwornych i nowatorskich broszek, łańcuszków do zegarków, srebrnych grzebieni czy też zastawy stołowej.
W związku z wątpliwościami dotyczącymi autentyczności kamieni na pierścieniach, w porozumieniu ze Stowarzyszeniem Rzeczoznawców Jubilerskich w Polsce, eksperci dokonali ekspertyzy, w wyniku której stwierdzono, że w większości kamienie okazały się szklanymi imitacjami bądź kamieniami syntetycznymi. W kolekcji jednak znalazły się również jaspisy, cytryny czy bursztyny.
Badania źródłowe wykazały, że w miejscu prowadzonych badań znajdowała się podpiwniczona kamienica, w której swój zakład jubilerski i zegarmistrzowski prowadził H. Hetebrüg. Z przedwojennych, lęborskich reklam wynika, że zakład specjalizował się w sprzedaży zegarków kieszonkowych, zegarków damskich i męskich, oferując przy tym usługi naprawcze. Ponadto profil sklepu poszerzono również o sprzedaż biżuterii srebrnej i złotej, a w tym kolczyków, pierścionków zaręczynowych, wytwornych i nowatorskich broszek, łańcuszków do zegarków, srebrnych grzebieni czy też zastawy stołowej.
W związku z wątpliwościami dotyczącymi autentyczności kamieni na pierścieniach, w porozumieniu ze Stowarzyszeniem Rzeczoznawców Jubilerskich w Polsce, eksperci dokonali ekspertyzy, w wyniku której stwierdzono, że w większości kamienie okazały się szklanymi imitacjami bądź kamieniami syntetycznymi. W kolekcji jednak znalazły się również jaspisy, cytryny czy bursztyny.